Szumy uszne definiowane są przez pacjentów jako dzwonienie, brzęczenie, gwizdanie, szum wiatru, tętnienie itp. Dźwięki mają różne natężenie i nie da się ich stłumić. Szumy uszne mogą przyczyniać się do napięć emocjonalnych, zaburzeń snu, bólu głowy, zmęczenia, trudności w porozumiewaniu się. Szumy uszne pojawiają się okresowo lub występują stale. Jak z nimi walczyć? spis treści 1. Przyczyny i objawy szumów usznych 2. Jak leczyć szumy uszne 3. Powikłania szumów usznych 1. Przyczyny i objawy szumów usznych Szumy uszne powstają na przebiegu drogi słuchowej i mogą być wynikiem nieprawidłowej aktywności nerwowej we włóknach nerwu słuchowego. W większości przypadków sumy uszne są następstwem uszkodzenia narządu słuchu, a dokładnie komórek w ślimaku. Jeżeli część komórek czuciowych ślimaka (komórki rzęskowe ślimaka) ulegnie zniszczeniu lub uszkodzeniu, następuje wysyłanie i odbieranie zniekształconych strumieni sygnałów nerwowych. Zobacz film: "Zabiegi laryngologiczne" Szum w uszach może być też wynikiem urazu głowy. Może też pojawiać się na skutek zażywania pewnych leków. Jednak najczęściej przyczyny dzwonienia w uszach należy dopatrywać się w upośledzeniu narządu słuchu. Ślimak jest częścią ucha wewnętrznego. Składa się z małych, niewidocznych gołym okiem komórek czuciowych (inaczej komórek rzęskowych). Jeżeli niektóre komórki zostaną uszkodzone, mogą odbierać niewłaściwe sygnały dźwiękowe. Zmian w anatomii ślimaka nie da się już odwrócić. Jeśli są niewielkie, nie muszą powodować objawów niedosłuchu, wywołują natomiast szumy uszne. Do uszkodzenia słuchu przyczynia się hałas. W centralnym układzie nerwowym istnieją szczególnie czułe mechanizmy wykrywające wszystkie nowe sygnały, a szczególnie takie, które informują o niebezpieczeństwie, zagrożeniu zdrowia czy życia lub wiążą się z emocjami. Takie informacje zawsze dotrą do świadomości. Szumy uszne całkowicie spełniają te warunki. Są sygnałem sygnałem mogą stanowić ostrzeżenie o zagrożeniu zdrowia i budzą nieprzyjemne emocje. Szumy w uszach mogą być także jednym z pierwszych objawów stępiania się słuchu, które jest związane z wiekiem. Jeśli szum w uszach pojawił się dość nagle, może to oznaczać, że powstał wskutek przyblokowania kanału słuchowego przez wydzielinę uszną. U laryngologa ten problem zostanie szybko wyeliminowany. Szumy uszne rzadko kiedy są następstwem cięższych schorzeń, jak krwotok mózgowy, guz czy zaburzenie psychiczne. Rekomendowane przez naszych ekspertów 2. Jak leczyć szumy uszne Jeżeli chory zauważy, że występują u niego szumy uszny, powinien zgłosić się do laryngologa. Ten wykona badania mające na celu wykluczenie schorzeń mogących powodować wspomniane objawy. U znacznej grupy pacjentów szumy uszne nie dają się usunąć. W indywidualnych przypadkach całkowita ich likwidacja możliwa jest tylko dzięki wykonaniu zabiegu chirurgicznego. Osobom, u których dzwonienie w uszach wywołuje problemy ze snem lub stany lękowe, zapisywane są środki uspokajające, przeciwlękowe lub przeciwdepresyjne, w celu złagodzenia objawów. W niektórych przypadkach pomocne bywają zabiegi w komorze ciśnieniowej, gdzie chory otrzymuje czysty tlen pod zwiększonym ciśnieniem, lub sterydoterapia dobębenkowa, która może zmniejszyć, a nawet usunąć szumy uszne. Nasilenie objawów może występować podczas uczucia niepokoju, lęku czy napięcia emocjonalnego. Zaleca się wtedy wykonywanie relaksujących ćwiczeń gimnastycznych czy też odprężenie się. Warto unikać przemęczenia fizycznego i psychicznego. W przypadkach, gdy uszkodzona jest duża liczba komórek ślimaka i pojawia się niedosłuch, zalecane jest używanie aparatu słuchowego. 3. Powikłania szumów usznych Osobom cierpiącym na szum w uszach najbardziej przeszkadza niemożność stłumienia tego przejmującego dźwięku. Szumy w uszach i głowie mogą doprowadzić do wielu komplikacji zdrowotnych, takich jak: napięcie emocjonalne, zaburzenia snu, problemy z koncentracją, problemy z porozumiewaniem się, problemy z pamięcią, zmęczenie, rozdrażnienie, depresja. Jeśli więc szum w uszach utrudnia funkcjonowanie, należy pójść z nim do lekarza, który zrobi odpowiednie badania i zleci leczenie. Wizyta u lekarza jest wskazana także w przypadku, jeśli szum pojawił się gwałtownie lub jeśli towarzyszą mu pogorszenie słuchu lub zawroty głowy. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Dr n. med. Krzysztof Jach Laryngolog i chirurg plastyczny. Wojewódzki konsultant do spraw laryngologii.
Prawidłowe zdiagnozowanie wymaga wykonania diagnostyki. Tętnienie w uchu może być wynikiem toczącej się infekcji. Inne przyczyny uczucia pulsowania to m.in. uraz czaszki w okolicy skroniowej, tętniak tętnic w bliskiej lokalizacji, guzy nowotworowe, stwardnienie rozsiane. Skąd się biorą brzęczenie, szumy czy gwizdy w uchu, czyli tzw. szumy uszne? Jeśli ktoś słyszy takie dźwięki, może mieć nie tylko problemy ze snem, koncentracją, ale nawet wpaść w depresję. Ważne, by zdiagnozować, jaka jest ich przyczyna. Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne Szumy uszne to dźwięki, które mogą być słyszane w jednym, obojgu uszach lub w głowie, a czasami i w uszach, i w głowie jednocześnie. Osoby, które skarżą się na szumy uszne mówią, że słyszą różne dźwięki między innymi piski, dzwonienie, dudnienie, gwizdy, szelesty. Prawie każdy od czasu do czasu, przez chwilę, może słyszeć „jakieś dźwięki” w uszach. Zwłaszcza w ciszy. Jednak takie chwilowe, przemijające dźwięki nie wymagają konsultacji lekarza. Diagnozować trzeba szumy uszne, które trwają dłużej niż 5 minut i pojawiają się częściej niż raz w tygodniu. Szumy odczuwane jednostronnie wymagają szczegółowej diagnostyki z wykorzystaniem technik rezonansu magnetycznego. Lekarze dzielą szumy uszne na: ciągłe, czyli dźwięki słyszane bez przerwy okresowe, gdy dźwięki odbierane są z przerwami trwającymi od kilku godzin do kilku dni lub tygodni. Szumy uszne można podzielić także na: subiektywne, które są słyszane tylko przez osobę zgłaszającą problem obiektywne, można je zarejestrować za pomocą mikrofonu lub bezpośrednio usłyszeć przykładając ucho lub słuchawkę stetoskopu do głowy pacjenta, te występują niezwykle rzadko. Jak często szumi ludziom w uszach? Z badań przeprowadzonych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w latach 1999-2000 wynika, że szumów usznych doświadcza ok 20 proc. Polaków. Ten sam Instytut w 2015 roku przeprowadził badania przesiewowe słuchu wśród dzieci w wieku szkolnym, które pokazało, że wśród dzieci w wieku 7 i 12 lat ze szkół w Warszawie,szumy uszne, trwające powyżej 5 minut, stwierdzono u 6 proc. dzieci. Odsetek szumów wzrasta z wiekiem. Szacuje się, że co piąta osoba w wieku senioralnym może mieć takie dolegliwości. Jak powstają szumy uszne? Istnieje wiele hipotez na temat mechanizmów powstawania szumów usznych, ale żadna nie została do końca udowodniona. Najczęściej uważa się, że szumy są wynikiem niewielkich, ale nieodwracalnych zmian w uchu wewnętrznym polegających na uszkodzeniu komórek słuchowych zewnętrznych znajdujących się w ślimaku. Uszkodzenie to prowadzi do zmienionej aktywności w obrębie drogi słuchowej, która jest wykrywana przez ośrodki podkorowe mózgu. W ośrodkach tych każdy docierający sygnał jest bowiem oceniany, selekcjonowany a następnie klasyfikowany, pod kątem znaczenia po to, aby chronić mózg przed zalewem zbędnych informacji. Proces ten odbywa się bez udziału naszej świadomości, a bodźce, które zostaną uznane za nieistotne, są blokowane i dalej nie są przetwarzane. Do kory mózgu docierają wyłącznie te bodźce, które zostaną zaklasyfikowane jako istotne np. bodźce nowe, w jakimś sensie specyficzne czy te, które informują nas o jakimś niebezpieczeństwie, zagrożeniu zdrowia czy życia lub wiążą się z emocjami. Pojawiające się nagle szumy uszne spełniają wszystkie wymienione powyżej kryteria, dlatego zostają przekazane do mózgu i zaczyna się je świadomie słyszeć. Coraz częściej pojawiają się jednak teorie, które zakładają, że postawanie szumów usznych odbywa się najprawdopodobniej nie w drogach słuchowych czy ośrodkach podkorowych mózgu, lecz ma miejsce na wyższych piętrach ośrodkowego układu słuchowego czy strukturach niezwiązanych bezpośrednio z przetwarzaniem słuchowym. - Źródła szumów upatruje się na przykład w nadmiernej aktywności neuronów w korze słuchowej, która spowodowana jest gwałtownym brakiem dopływu informacji z nieprawidłowo funkcjonującej obwodowej części układu słuchowego - mówi dr Danuta Raj-Koziak , otolaryngolog z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach. - Najnowsze teorie zakładają też, że w powstawaniu szumów usznych kluczowe znaczenie mają funkcjonalne połączenia kory słuchowej z innymi ośrodkami i strukturami mózgu związanymi z procesami poznawczymi czy odpowiedzialnymi za emocje np. układem limbicznym czy autonomicznym układem nerwowym. Nieprawidłowe - zbyt silne lub zbyt słabe - połączenia kory słuchowej z tymi ośrodkami powodują, że na odczuwane szumy uszne zwracana jest nadmierna uwaga, ślady pamięciowe o szumie są w permanentny sposób odtwarzane, szumy stają się uciążliwe i są źródłem stresu oraz trudniej się do nich przyzwyczaić. Co nasila szumy uszne? Szumy jednym nie dokuczają, dla innych są wielkim problemem. Nie mogą przez nie prowadzić normalnego życia, bo przeszkadzają im zasnąć, odpocząć czy skupić się w pracy. - Dokuczliwość szumów może potęgować towarzyszący im niedosłuch oraz nadwrażliwość na dźwięki – mówi dr Raj-Koziak. – Dla jednej osoby ciche szumy uszne będą uciążliwe, a dla innej głośne nie będą problemem. O uciążliwości szumów decyduje przede wszystkim stopień pobudzenia układu limbicznego i autonomicznego układu nerwowego, czyli części mózgu związanych ze stresem i emocjami. Zwykle pojawienie się szumów powoduje lęk i niepokój o swoje zdrowie. A to pobudza układ nerwowy i szumy mogą się z tego powodu nasilać. Szumy uszne - czynniki zewnętrzne Szumy uszne mogą wywoływać wiele czynników zewnętrznych, np.: Woszczyzna w przewodzie słuchowym zewnętrznym, jej usunięcie, zwykle daje natychmiastową ulgę; Zaburzenia drożności nosa i nosogardła takie jak: skrzywienie przegrody, przerost małżowin nosowych, polipy nosa, przerost migdałka gardłowego, ostre i przewlekłe zapalenie zatok prowadzić może do zaburzeń drożności trąbki słuchowej i zmian ciśnienia w uchu środkowym, a to może powodować szumy uszne. Proces zapalny może nasilać głośność szumów. Poprawa drożności nosa i nosogardła może spowodować, że szumy ustaną; Leki ototoksyczne, czyli uszkadzające słuch. Niektóre leki mogą jako skutki uboczne powodować niedosłuch lub pogorszenie słuchu, jeśli tak się dzieje, pacjent powinien jak najszybciej skontaktować się z lekarzem i przerwać terapię; Urazy głowy i szyi. Szumy mogą występować razem z pourazowymi zawrotami i bólami głowy, zaburzeniami równowagi i pamięci; Hałas, uszkadza rzęski i całe komórki słuchowe. Najczęściej szumy uszne spowodowane hałasem są najczęściej trwałe i nieodwracalne. W grupie ryzyka znajdują się osoby narażone na hałas w pracy np.: wojskowi, muzycy, pracownicy call centers, ale także młodzież słuchająca muzyki przez słuchawki, miłośnicy dyskotek i głośnych koncertów; Nieleczone nadciśnienie tętnicze krwi. Pacjenci często wskazują, że zaczęli mieć szumy uszne po skoku ciśnienia. Wzrosty i spadki ciśnienia krwi mogą powodować zaburzenia ukrwienia ucha wewnętrznego, których skutkiem może być trwałe uszkodzenie komórek słuchowych w ślimaku. Często szumy mogą się zmniejszyć lub nawet zniknąć po obniżeniu ciśnienia, dlatego bardzo ważne jest uzyskanie stabilnego ciśnienia tętniczego krwi. Zwykle obniżenie ciśnienia do prawidłowych wartości powoduje tak dużą redukcję szumów, że pacjentom już one nie dokuczają. Niedoczynność i nadczynność tarczycy. Hormony tarczycy regulują przemianę materii we wszystkich komórkach, w tym także ucha wewnętrznego i mózgu. Szumy uszne mogą się pojawić zarówno w nadczynności, jak i niedoczynności tarczycy. Niestety wyregulowanie funkcji tarczycy niestety często nie prowadzi do ustąpienia szumów, bo dochodzi do trwałego uszkodzenia komórek słuchowych. Stres. Często powtarzające się sytuacje stresowe albo przewlekła sytuacja stresowa– zwłaszcza u ludzi młodych oraz zapracowanych – to częsta przyczyna pojawienia się szumów; Zmiany w kręgosłupie szyjnym. Zmiany dyskopatyczne i zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa mogą współwystępować z szumami usznymi. Przyczyna tej zależności nie została dokładnie wyjaśniona, ale lekarze obserwują, że po rehabilitacji kręgosłupa szyjnego, dochodzi często do wycieszenia odczuwanych szumów; Zmiany w stawie skroniowo-żuchwowym. Nieprawidłowości w stawie skroniowo-żuchwowym mogą powodować słyszenie różnych dźwięków. Można podejrzewać takie zmiany, gdy jeśli podczas żucia pokarmów w okolicy stawu występują dolegliwości bólowe mięśni tej okolicy. U tych pacjentów szumy są efektem pobudzenia układu czuciowego, który przekazuje informacje do układu słuchowego, generującego szumy uszne. Tego rodzaju szumy uszne określa się jako szumy somatosensoryczne. Zastosowanie leczenia stomatologicznego powoduje u części pacjentów całkowitą eliminację szumów; Nowotwory. Zmiany nowotworowe w obrębie drogi słuchowej są rzadką przyczyną szumów. Jednak szumy uszne mogą być jednym z pierwszych objawów nerwiaka nerwu przedsionkowo-ślimakowego, czyli łagodnego nowotworu nerwu słuchowego; Choroby zakaźne i ogólnoustrojowe. Szumy mogą być objawem innych schorzeń takich jak: borelioza, hipercholesterolemia, miażdżyca, zaburzenia rytmu serca czy cukrzyca. Jak leczy się szumy uszne? Jeśli pacjent słyszy szumy, w pierwszej kolejności powinien się zgłosić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Szumy zawsze wymagają diagnostyki, aby ocenić, gdzie znajduje się miejsce ich powstawania, a dopiero planowane jest leczenie. - Nie istnieje jeden sposób terapii, który byłby skuteczny we wszystkich rodzajach szumów – podkreśla dr Raj-Koziak. – Metoda leczenia zależy od przyczyny i miejsca powstawania szumów, a mogą one być generowane na każdym poziomie drogi słuchowej, począwszy od przewodu słuchowego zewnętrznego, kończąc na korze słuchowej. Nagłe pogorszenie słuchu - terapia tlenowa Różne terapie można zastosować w leczeniu szumów usznych. W przypadku stanu zapalnego uszu, zatok z towarzyszącymi szumami usznymi zastosowanie leków o działaniu przeciw zapalnym może spowodować ich ustąpienie. W pozostałych przypadkach cała gama leków, które w założeniu mają pomagać pacjentom z szumami nie przynoszą spodziewanej poprawy. Jeśli szumy spowodowane są patologiami organicznymi (np.: nowotwór), wtedy konieczne jest usuniecie zmiany. Należy dodać, ze wykonywany w tych sytuacjach zabieg operacyjny czy radioterapia nie gwarantują redukcji o czy eliminacji odczuwanych szumów usznych. Gdy dochodzi do nagłej utraty słuchu, zwykle w jednym uchu, którego przyczyną może być narażanie na głośny hałas, infekcja wirusowa czy silny stres, wtedy zalecana jest sterydoterapia oraz komora hiperbaryczna. - Tlenoterapia pomaga zwiększyć ciśnienie tlenu w uchu wewnętrznym i to poprawia zaopatrzenie komórek słuchowych w tę substancję, dzięki czemu poprawia się działanie struktur ucha wewnętrznego – mówi dr Raj-Koziak. Psychoterapia, by zaakceptować dźwięki U części pacjentów szumy uszne znikają lub są znacząco zredukowane po założeniu aparatu słuchowego czy wszczepieniu implantu ucha środkowego lub implantu ślimakowego. To najbardziej skuteczna metoda leczenia szumów, gdy towarzyszy im niedosłuch. Szumy często powodują pogorszenie koncentracji, lęk, zmęczenie, bezsenność, obniżenie nastroju, a w skrajnych przypadkach depresję. U takich pacjentów pomocna może być psychoterapia poznawczo-behawioralna. - Szumy, zwłaszcza na początku, wywołują silne negatywne emocje i w znacznym stopniu skupiają na sobie uwagę. Pacjenci często obawiają się o swoje zdrowie. Zaczyna się błędne koło. Nieprzyjemne dźwięki wywołują negatywne emocje, a te sprawiają, że pacjent jeszcze bardzie skupia się na szumach. Terapia pozwala zidentyfikować pacjentom myśli i zachowania, które podtrzymują negatywne reakcje na szum - mówi Izabela Sarnicka, psycholog z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. - Pacjent uczy się jak zmienić swój sposób myślenia, by mniej zwracać uwagę na szum, by go zaakceptować. Sarnicka podkreśla, że szumy uszne mogą się nasilać pod wpływem stresu, dlatego dla pacjentów z szumami szczególnie ważna jest nauka relaksu. Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska Źródło: „Szumy uszne i nadwrażliwość słuchowa. Kompendium dla pacjentów i specjalistów”, pod redakcją prof. Henryka Skarżyńskiego i dr Danuty Raj-Koziak Forum; Strona główna; Kalendarz; Mieszka w Babice, Polska Auto Alfa Romeo 156 1.9JTD 110KM 2001r. Nero fuoco Postów 550. Dudnienie, basowy dźwięk 1.9 JTD Witam serdecznie bardzo prosze o rade. Od paru dni nie wiem co soe dzieje. Jak jestem w domu i jest cicho slysze bardzo cicho w uszach jaby dudnienie. Jak zatykam uszy nic nie dudni. Nie wiem czy to zrodlo jest w glowie czy w domu. Zeby bylo smieszniej nie slysze tego poza domem na razie. Boje sie ze cos mi sie dzieje z glowa. Jak moge sprawdzic czy to nie jest kwestia szumu w glowie? Dodam ze biore ostanio niestety niereguralnie sertagen 50mg przyjmuje go od konca przez 2lata KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu Tętniak i uczucie pulsowania w uchu. Mam tętniaka tętnicy podobojczykowej prawej do obserwacji czy od tego tętniaka znajdującego sie po prawej stronie może mi cały czes pulsować w lewym uchu to nie jest szum tylko takie pulsowanie w rytm serca tk głowy nic nie wykazało laryngolog nic nie stwierdził jedni mówią że nie inni możeMrowienie w uchu – przyczyny. Uczucie mrowienia w uchu to objaw nietypowy, a czynników go wywołujących jest bardzo wiele. Często informuje o toczącej się w organizmie infekcji gardła, jamy ustnej, ucha zewnętrznego lub wewnętrznego. Poza infekcjami, przyczyną występowania mogą być powikłania chorób przewlekłych cukrzycy
SylwiaM1988 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 11:18 Witam, Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely? Ja z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz slyszec, zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sa, chociaz wiem ze sa, sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje. N-e-r-w-u-s Odburzony Wolontariusz Forum Posty: 890 Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36 14 lutego 2017, o 20:51 Szumy uszne nie są wyjaśnionym zjawiskiem(tak tłumaczył mi alryngolog) borykałem sie z tym jak mialem ''wysyp'' objawów psychosomatycznych. Tak, to jest jak najbardziej nerwicowe skoro badania Ci dobrze wyszly. Równie dobrze pisk w uszach może być wynikiem podwyższonego ciśnienia oczywiście też na tle nerwowym. Nie jest to nic groznego W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem SylwiaM1988 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 11:18 14 lutego 2017, o 21:08 Wiem ze to nic groznego, nie wkrecam sobie ze to objaw innej choroby, tylko czy minie. Wiem ze sa tu osoby ktorym minelo, przynajmniej jedna lub dwie. Chociaz wiem ze mozliwosc habituacji. Mam kolezanke ktora tez to ma, ale jak pojawilo sie u niej (nie w nerwicy) to wkrecila sobie ze to komorki sie starzeja, pare dni sie przemeczyla i zapomniala o nich, przypomniala sobie o nich dopieto jak swoich, sprawdzila i dalej je ma, tylko teraz miala duzo stresu i sie nasilily. Wiec zastanawiam sie na ile komus minely a na ile po prostu o tym zapomnieli i umysl mimo ze sa to sie na nich nie skupia. -- 14 lutego 2017, o 21:08 -- A Tobie szumy przeszly ? zeniu87 Odważny i aktywny forumowicz Posty: 193 Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 14:34 15 lutego 2017, o 07:43 ja mam juz tylko czasem i to przed zasypiam zwlaszcza ale mam to gdzie. Jak sie czym zajme to nic mi sie szumi wiec pewnie mi pykalo w uszach teraz juz nie dziwny123 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 994 Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56 15 lutego 2017, o 09:06 Miałem kiedyś szumy, pykanie, piski, autofonię, ale nie przez 24h, tylko nagle się pojawiało i potem znikało. Jak na razie przeszło mi całkowicie. Olalala Dyżurny na forum Odważny VIP Posty: 1851 Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36 16 lutego 2017, o 14:55 Sylwia, a czy te szumy załączyły Ci się przy kole lękowym? Wiesz, możliwe, że nauczyłaś po prostu mózg wyłapywać ten szum (jeśli na początku się przestraszyłaś, że to słyszysz) bądź też odtwarzać go w głowie. To tak samo jak po ataku paniki pozostaje w podświadomości lęk o serce. Połączenie lęk + objaw. Powiem Ci, że ja też to miewam I co zauważyłam to na bank to nie jest ze strony słuchu - są dni kiedy kompletnie o tym nie myślę (I nie odczuwam związanego z szumem lęku - najważniejsze) I nic mi nie szumi. Wystarczy, że w głowie przywołam lęk dotyczący szumu I nagle zaczyna mi szumieć! Ja to czuje w głowie jak taki impuls, który to załącza. Jak na ten impuls nie odpowiem to mi nie szumi, jak się przestraszę to słyszę ten cholerny szum cały dzień. U mnie też zresztą tak szumy sie zaczęły - poczułam impuls lękowy, że mogę słyszeć szumy. Dosłowie się przestraszyłam. Od tego się zaczęło. Ostatnio zmieniony 16 lutego 2017, o 14:57 przez Olalala, łącznie zmieniany 1 raz. nierealna Ex Moderator Posty: 1184 Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22 16 lutego 2017, o 14:57 Ja może jako takich mocnych szumów nie mam, ale aktualnie powróciło mi buczenie w uszach. W zeszłe wakacje obudziłam się w nocy z takim uczuciem jakby ktoś kosiarką kosił. Panikowałam, płakałam, bo już nie mogłam wytrzymać tego buczenia - byłam u laryngologa, wszystko ok prócz - krzywej przegrody. Powiedziała, że to będzie wracać, że zabieg nastawienia przegrody może pomóc. Jak na razie nie mam zamiaru tego robić Dała mi jakieś krople, ja sama sobie kupiłam płyn do rozrzedzania woskowiny ( myślałam, że może zapchaly mi się uszy) i przeszło. Powracało raz mocniej,a potem coraz coraz rzadziej aż przeszło całkowicie. Teraz wróciło na nowo. Zagłuszam to jak wyjdę na dwór, albo głośniej włączę telewizor. Ale już teraz wiem, że to nerwicowe. Ostatnio miałam dużo emocjonalnych chwil i pewnie dlatego kosiara chodzi w uszach Rada? Olewać. Naprawdę! Nic innego nie pomoże ( jeśli to nerwica). I główka do góry! Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu. Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie. akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥ Guett Odważny i aktywny forumowicz Posty: 841 Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35 16 lutego 2017, o 15:53 Nierealna, buczenie w uszach ? też mam coś podobnego tylko jakby takie dudnienie, gdy jest cisza to najbardziej to wnerwia, szczególnie wieczorami i'm tired boss SylwiaM1988 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 11:18 16 lutego 2017, o 16:28 Wtedy mialam juz leki ale byly zwiazane z inna dolegliwoscia wtedy bardziej sie zamartwialam niz mialam takie silne leki. Wiem ze to moze byc przyczyna nerwicy i ze sama niestety chyba ta caka sytuacje sprowokowalam. ich akceptacji i pojawialy sie (glisniejsze)sporadycznie, w ciszy ciche ale byly. Teraz znow sie nakrecilam i slysze je nawet w ciagu dnia ha z kims rozmawiam lub przy telewizji. Niestety reaguje na nie lekiem i ciezko mi to odwrocic -- 16 lutego 2017, o 16:28 -- Olalala Ci sie ich nie bac? Akcepytacja? Musialas nad tym pracowac? Olalala Dyżurny na forum Odważny VIP Posty: 1851 Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36 20 lutego 2017, o 12:09 SylwiaM1988 pisze:Wtedy mialam juz leki ale byly zwiazane z inna dolegliwoscia wtedy bardziej sie zamartwialam niz mialam takie silne leki. Wiem ze to moze byc przyczyna nerwicy i ze sama niestety chyba ta caka sytuacje sprowokowalam. ich akceptacji i pojawialy sie (glisniejsze)sporadycznie, w ciszy ciche ale byly. Teraz znow sie nakrecilam i slysze je nawet w ciagu dnia ha z kims rozmawiam lub przy telewizji. Niestety reaguje na nie lekiem i ciezko mi to odwrocic -- 16 lutego 2017, o 16:28 -- Olalala Ci sie ich nie bac? Akcepytacja? Musialas nad tym pracowac? Sylwia, pracuje wciąż nad tym. Bo jak widzisz grunt to przestać się ich bać. Ja jestem raczej pewna, że to ma związek z nerwicą. Bo gdy mijają mi wszystkie inne objawy, których się nie boję to zawsze jest ten szum, którego jeszcze nie do końca zaakceptowałam. To jest tak,, że wydaje mi się, że nerwicy już nie ma, a wtedy jest myśl "a co z szumami?" Kur... tak jakby te szumy podtrzymywały mi stan zagrożenia. Serio. No chore, jednego dnia ich nie słyszę, a drugiego jak się przestraszę, że może mi szumieć to je słyszę... mam wrażenie, że mój mózg bawi się ze mną w ciuciubabkę... więc chyba nic innego nie zostaje jak akceptacja, przyzwolenie na nie. buull2323 Odważny i aktywny forumowicz Posty: 282 Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07 22 lutego 2017, o 08:17 Witam. podłączam się do tematu. ja również doznałem pisku ale to w jednym uchu od półtorej roku temu i do dnia dziejszego jest ze mną :/ na początku gdy ten pisk mnie dopadł myślałem że zwariuje, wraz z piskiem doszły mi kołowrotki w głowie i spanie praktycznie nie możliwe - chodziłem jak pijany w ciągu dnia masakra :/ po badaniach wyniki dobre - lekarz mi dał lek xanax i pamiętam że jak pierwszy raz wziąłem ten lek to na drugi dzień tak się wyspałem że szok i pisk był mniejszy. również z tymi szumami byłem w Kajetanach ale tam mi powiedziano że przez nerwy i skierowanie do psychologa. na dzień dzisiejszy pisk mam jeszcze ale staram się z tym nie walczyć bo i tak sensu nie ma, jak długo to jeszcze bedzie nie wiem :/ "mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem" "od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość" "Życie nie po to by się śpieszyć, Życie jest po to by się życiem cieszyć, A kiedy w życiu gonią nas terminy, To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy" "Carpe Diem" daniels Zarejestrowany Użytkownik Posty: 150 Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50 7 marca 2017, o 16:24 Też to przerabiałem i nadal przerabiam ale już nie tak często i intensywnie. To jakbym słyszał i czuł tylko siebie. Na początku szumy, piski, pykanie w uszach były codziennością i trwały non stop. Tak było przez trzy tygodnie czyli od dnia gdy miałem pierwsze objawy somatyczne typu serce, bóle i ścisk w klatce piersiowej, zawroty głowy itp a następnie lękowe co prowadziło do paniki. Nawet gdy nie było żadnych innych objawów to szumy itd w uszach słyszałem. Non stop. Towarzyszyło temu odizolowanie się od otoczenia, nic mnie nie interesowało, nic nie bawiło. Po trzech tygodniach, zaczęło ustępować, pojawiało się co jakiś czas, słabsze. Mogłem to już zastąpić każdym innym dźwiękiem z otoczenia na którym się skupiłem, skupiam. Co było niemożliwe na początku nerwicy. Parę dni temu o czytaniu książki mogłem zapomnieć bo szum i lęk przed atakiem. Teraz już czytam. Czasami na chwilkę wraca ale już nie robi to na mnie wrażenia. matliz Zarejestrowany Użytkownik Posty: 8 Rejestracja: 20 lutego 2018, o 21:47 21 lutego 2018, o 18:08 SylwiaM1988 pisze: ↑14 lutego 2017, o 20:47 Witam, Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely? Ja z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz slyszec, zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sa, chociaz wiem ze sa, sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje. Ja też mam szumy i piski od 1,5 miesiąca. Na początku (12 dni) był tak głośny, że nie mogłem spać, do tego doszlo kołatanie serca, poty,mrowienie pod czaszką i musiałem brać tabletki. Po tabletkach spałem do 2 godzin i znowu mnie budził pisk. Od 3 dni jest trochę ciszej, ale jednak szłyszę. W hałasie i podczas rozmowy, szum trochę maleje, ale przed zasnieciem nasila się. Miałem przepisany lek sympramol i bralem przez 8 miesiecy, po 4 tableki dziennie. Na 99 %, doszlo do zatrucia i stąd cały problem. Celine Marie Zarejestrowany Użytkownik Posty: 1983 Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22 21 lutego 2018, o 18:22 Mam cały czas szumy i piski ale nie zwracam na nie uwagi bo przy innych moich problemach to pikuś,nie badałam słuchu ,może powinnam "Już nie pamiętam prawie Jak w dobrym wstać humorze I coraz częściej kłamię I sypiam coraz gorzej Łatwiej mi Nic nie mam, więc nie tracę nic Strach to sieć pajęcza Im bardziej uciec chcę Tym mocniej trzyma mnie za karę" BrownieZmalinami Zarejestrowany Użytkownik Posty: 3 Rejestracja: 5 września 2017, o 17:41 21 lutego 2018, o 21:16 Szumy i piski to chyba "najmilszy" objaw, który miałem. Mega szybko o nim zapomniałem. Pisków już nie mam w ogóle. Szumy mam tylko gdy mi się o nich "przypomni" ale nie są takie straszne jak na początku.
nUFK.